czwartek, 1 marca 2012

mój pierwszy sutasz

No i wpadłam :) sutasz jest zaraźliwy. Poszłam na kurs, trwał 5h (w tym 1h teorii) zdążyłam tam zrobić jednego kolczyka ale nie jest warty pokazania ;) tu prezentuję moje pierwsze kolczyki. Owszem, mam do nich zastrzeżenia ale trzeba ćwiczyć i tak naprawdę podczas wykonywania uczę się. Więc przy następnych pracach już wiem jakich błędów nie popełniać. 



1 komentarz: